Ola
przekręciła klucz w zamku do drzwi mieszkania Wojtka. Weszła do środka z
wielkimi torbami wypełnionymi różnościami. Zostawiła je w przedpokoju, po czym
udała się do salonu. Zobaczyła zmartwionego Wojtka siedzącego na kanapie.
Usiadła poło niego, po czym zaczęła mu się uważnie przyglądać.
-Co się
stało ?- spytała zmartwionym tonem głosu dziewczyna.
Szczęsny
westchnął, po czym odpowiedział.
-Byłem po
swoją mamę na lotnisku, ale nie przyleciała sama. Jest tu z nią także matka
Sandry, która zaczęła gadać dziwne rzeczy.
Ola
popatrzyła na niego pytająco.
-Najpierw
zaczęła mnie prosić, żebym wrócił do Sandry, a później, gdy jej powiedziałem,
że mam kogoś innego powiedziała, żebym dbał o naszą związek.- odpowiedział na
nieme pytanie Aleksandry.- Całkiem nie wiem o co tej kobiecie chodzi, a
najlepsze jest to, że moja matka nie odezwała się pół słówkiem.- dodał po
chwili.
Ola sama nie
wiedziała co ma o tym myśleć. Przytuliła się do Wojtka.
-Nie martw
się. Na pewno się to wszystko wyjaśni.- powiedziała pocieszycielko Aleksandra.
-Mam taką
nadzieję- powiedział Wojtek, po czym westchnął- A jak tam było na zakupach ?-
spytał zmieniając temat.
-Dobrze-
odpowiedziała bez zastanowienia i z udawanym entuzjazmem Ola.
Nie miała
zamiaru mówić o spotkaniu z Sandrą. Nie chciała martwić jeszcze bardziej
swojego ukochanego.
-Masz ochotę
na mały wypad do Paryża ?- spytał nagle Wojtek
Ola
popatrzyła na niego zdziwiona.
-No … mam,
ale kiedy ?- odpowiedziała niepewnie
-Choćby
zaraz- powiedział z szerokim uśmiechem Szczęsny.
Ola była tak
zszokowana, że nie wiedziała co ma powiedzieć.
-A co z
treningami, meczami ?- spytała
-Spokojnie,
poradzą sobie kilka dni beze mnie. – powiedział ze spokojem w głosie Wojtek.-
Słuchaj- zaczął i popatrzył głęboko w oczy dziewczyny- Muszę się na jakiś czas
oderwać od tego wszystkiego. Za dużo teraz się dzieje i potrzebuje odpoczynku.
A nigdzie tak dobrze nie odpocznę jak przy boku ukochanej osoby w jakimś fajnym
miejscu- skończył uśmiechając się szeroko- Więc teraz pakujemy walizki i lecimy.
– dodał, po czym pocałował Olę w policzek i wstał z kanapy podążając do swojego
pokoju.
Aleksandra
pokręciła głową, po czym uśmiechnęła się i także podążyła do swojego pokoju.
Szybko
spakowała rzeczy, które kupiła jej Bouchra z Melanie, kosmetyczkę i inne
rzeczy, które mogłyby się jej przydać. Nie miała pojęcia ile czasu spędzą we
Francji. Jedno było pewne, Ola była bardzo szczęśliwa, że wyjeżdża z Wojtkiem.
Spakowawszy
torbę, dziewczyna wyszła z pokoju. Wojtek właśnie skończył rozmowę telefoniczną.
-Uwielbiam
spontaniczne wypady, Boss już nie bardzo, ale teraz nie będę się nim
przejmował- powiedział z uśmiechem na twarzy. – Gotowa ? Samolot mamy za 2
godziny, więc musimy zaraz wyjechać- dodał
Ola pokiwała
twierdząco głową i uśmiechnęła się szeroko odsłaniając rząd swoich
śnieżnobiałych zębów.
Wojtek
podszedł do Oli, po czym objął ją w talii i przyciągnął do siebie.
-Cieszę się,
że spędzę te kilka dni tylko i wyłącznie z Tobą i nikt nam nie będzie
przeszkadzał- powiedział z szelmowskim uśmieszkiem, po czym pocałował Olę.
Pani
Szczęsna siedziała właśnie z panią Dziwiszek w jednym z pokojów hotelowych. I
zawzięcie rozmawiały o swoich dzieciach.
-Nie
rozumiem jednej rzeczy. Przyjechałaś tu z zamiarem przekonania Wojtka do tego
by wrócił do Sandry. Co się stało, że zmieniłaś zdanie ?- spytała pani
Szczęsna.
-Nie
zmieniłam zdania- odpowiedziała pani Dziwiszek upijając łyk owocowej herbaty.
Mama Wojtka
zdziwiła się.
-To czemu
powiedziałaś, że ma się trzymać tej dziewczyny z którą teraz jest ?
-Bo doszłam
do wniosku, że nie będę pomagać mojej córce. Jeśli sama namieszała, to niech
sama to naprawi. Ja wszystkiego za nią robić nie mogę. To jej życie, już nieraz
mi mówiła, że niepotrzebnie się wtrącam, więc od tego momentu przestaję. Chce
odzyskać to co straciła, to niech próbuje, ale z tego co widziałam to nie ma
największych szans. Wojtek. musi bardzo mocno kochać tą dziewczynę, bo
wypowiada się o niej w taki czuły sposób. Nigdy nie mówił tak o Sandrze.
Oczywiście chciałabym, żeby Sandra była znowu z Wojtkiem, bo to naprawdę
niesamowity człowiek, ale wiem, że i tak do tego nie dojdzie.- powiedziała bez
jakichkolwiek emocji mama Sandry, po czym upiła ponownie łyk swojej ulubionej
herbaty.
-Więc po co
tu w ogóle przyjechałyśmy, jak i tak spisałaś to wszystko na straty ?- spytała
ponownie pani Szczęsna nie rozumiejąc postępowania swojej koleżanki.
-Chciałam
spróbować, jednak uznałam, że to nie ma sensu.- odpowiedziała pani Dziwiszek
Mama Wojtka
westchnęła, po czym pokręciła głową. Miała nadzieję, że między jej synem, a Olą
będzie układać się znakomicie i trzymała kciuki, za ich wspólne szczęście.
Ola wraz z
Wojtkiem weszli właśnie na lotnisko. Szybko przeszli przez odprawę, po czym
wsiedli do samolotu.
-W ogóle to
ile będziemy w Paryżu ? – spytała Ola.
-Kilka dni,
góra tydzień. Chciałbym dłużej, jednak to nie ode mnie zależy- powiedział z
lekkim rozczarowaniem Wojtek.
-Jak dla
mnie to i tak za długo. Mi wystarczyłoby siedzenie przez ten tydzień z Tobą w
domu.- powiedziała z szerokim uśmiechem Ola.
Szczęsny
odwzajemnił gest swojej dziewczyny. Po chwili znaleźli się już w powietrzu.
*****
Witam :)
O to kolejny rozdział z serii: "Nudne i bezsensu" xD
Mnie osobiście przerażają moje pomysły, nie wiem jak was, ale mnie bardzo one przerażają.
Kolejny rozdział za tydzień, gdyż szkoła i po prostu nie mam czasu nie raz usiąść i pomyśleć nad rozdziałem.
Czekam na Wasze opinie :)
Pozdrawiam Was bardzo gorąco :)
5 komentarze:
Bardzo fajny rozdział, ale bardzo króciutki. Czekam z niecierpliwością na kolejny.
xxStereoHearts
jakie nudne i jakie bezsensu? chyba, że spontaniczny wyjazd do Francji jest czymś zwyczajnym lub oklepanym ;p
mam nadzieję, że oboje odpoczną od męczącej rzeczywistości i nacieszą się sobą ;)
pozdrawiam :*
[dziesiec-katastrof]
Krotki i zostawiajacy w niepewnosci przez najbliższy tydzień! Podoba mi sie. Co powiesz na kilkudniową sielanke w Paryżu? Xo
dziewczyno, nudne? Ty się weź zastanów co ty piszesz, bo mnie wkurzasz, masz talent i gucio w gatkach nie wmówisz mi że nie.:* Jest za--je--bi--ste xd. Czekam na kolejny, jestem strasznie ciekawa co bd dalej w tej Francji, czy może coś sie wydarzy. :*
Oj jak to nudne? Jest zarąbiste! Ciesze się ze matka Sandry zrozumiała że Wojtek już jest z kim innym. Ciekawe co będzie w Paryżu :D Pozdrawiam. @adoreszczesny
Prześlij komentarz