niedziela, 14 października 2012

Rozdział XXXII


Właśnie jechali samochodem po ciemnych ulicach Londynu. Ola westchnęła, po czym odwróciłam wzrok i gapiła się w boczną szybę. To, że wróciła do Anglii wcale nie oznaczało końca jej kłopotów, wiedziała, że prędzej czy później Sandra wróci i znowu zacznie jej uprzykrzać życie. Nie miała już siły, obiecała sobie, że łatwo się nie podda, ale najnormalniej w świecie nie potrafiła walczyć z Sandrą.
-Coś Cię gryzie.-powiedział Wojtek- Od kiedy wsiedliśmy do samolotu w Paryżu nie odezwałaś się słowem. O co chodzi ?- spytał z troską w głosie.
Ola ponownie westchnęła i przeniosła wzrok z szyby na Szczęsnego.
-Po prostu zawsze kiedy gdzieś blisko jest Sandra wszystko się wali. A ja nie mam siły stawić temu czoła, wolę uciekać niż z tym walczyć. Zastanawiam się nad…- i tu zwiesiła głos, nie chciała tego mówić, spojrzała znowu w boczną szybę, a w jej oczach pojawiły się łzy.
-Nad czym ?- spytał Wojtek parkując samochód na parkingu przed mieszkaniem.
Ola gdy tylko samochód się zatrzymał wybiegła niemal z niego i udała się do środka. Nie mogła zatrzymać potoku łez, który właśnie spływał po jej twarzy. Nie chciała mówić tego Wojtkowi, nie chciała go ranić, ale nie widziała innego wyjścia.
Szybko otworzyła drzwi mieszkania i weszła do niego, zaraz za nią wszedł Wojtek. Ola usiadła na kanapie i patrzyła się tępo w ścianę zapłakanymi oczami.
-Powiesz mi wreszcie o co chodzi ? – spytał Wojtek kucając naprzeciwko Oli i chwytając jej ręce.
-Zastanawiam się nad powrotem do Polski. Zastanawiam się nad odcięciem od tego wszystkiego i zaczęcia od nowa w Polsce. Nie mam siły walczyć z Sandrą.- powiedziała spoglądając na Wojtka, który był zaskoczony tym co mówi Ola- Kocham Cię, bardzo Cię kocham, nikogo tak nie kochałam jak Ciebie, ale to mnie przerasta. Sandra nigdy nie odpuści. Wiem, że do niej nic nie czujesz, że Cię oszukała, ale ja nie potrafię żyć z myślą, że ktoś tylko czeka, aż popełnię jakiś błąd i zaatakuje w słaby punkt.- powiedziała, a po jej policzku spłynęły kolejne łzy.
-Nie pozwolę Ci wyjechać. Nie pozwolę Ci na to ! Zbyt mocno Cię kocham, by Ci na to pozwolić. Zrobię wszystko by Sandra w końcu dała sobie spokój. Obiecuję !- powiedział patrząc Oli głęboko w oczy.
Dziewczyna zamknęła oczy starając powstrzymać się kolejny potok łez, jednak nie wyszło jej to najlepiej, wyrwała swoje dłonie z uścisku Wojtka i pobiegła do swojego pokoju.
Wojtek usiadł na kanapie i schował twarz w dłonie. Nie miał najmniejszego pomysłu na to, co ma z tym zrobić. Był jednego pewien nie pozwoli wyjechać Oli. Nie może do tego dopuścić.

-Co ?! Jak to wyjechali ?! – pytała z niedowierzaniem Sandra.
-No normalnie, spakowali walizki, wsiedli w samolot i polecieli do Londynu.- odpowiedział Cesar.
Sandra wkurzyła się jeszcze bardziej.
-Jesteś skończonym idiotą.- powiedziała, po czym szybkim krokiem podążyła po walizkę i swoje ciuchy.
-Co Ty robisz ?- spytał zaskoczony mężczyzna.
-Nie widać ?- spytała oschle- Pakuje się. Skoro Oni wrócili do domu, to po co ja mam tu siedzieć ? Gdy tylko wrócę do Londynu wcielam swój plan w życie.- powiedziała.
Cesar westchnął, po czym wziął swoją walizkę i zaczął także się pakować.

Nad ranem Ola usłyszała, że drzwi do jej pokoju się uchylają. Wiedziała, że to Wojtek. Odwróciła się w jego stronę.
-Obudziłem Cię ?- spytał
Dziewczyna pokręciła przecząco głową, po czym zmieniła pozycje na siedzącą. Wojtek usiadł koło niej.
-Jeśli chcesz, to pojadę z Tobą do Polski. – powiedział patrząc na Olę.
Aleksandra doznała szoku.
-A co będzie z klubem ? Co z twoją karierą ? Nie pozwolę Ci tego wszystkiego zostawić ze względu na mnie.- powiedziała
Wojtek chwycił jej dłoń i uścisnął ją.
-Nie martw się o mnie, najważniejsza jesteś dla mnie Ty i Twoje szczęście. Jeśli chcesz wrócić do Polski, to pojadę tam z Tobą i nie ma na ten temat żadnej dyskusji. – rzekł poważnym tonem Wojtek.
Ola pokiwała przecząco głową.
-Nie ma mowy ! Nie pozwolę Ci zostawić tego wszystkiego. Wiesz jak ja bym się czuła, gdybyś to zrobił ? Jeszcze gorzej niż teraz. – odpowiedziała
-Ale dla mnie życie bez Ciebie tutaj nie ma najmniejszego sensu.- powiedział, po czym spojrzał w zielone tęczówki Oli i pocałował ją delikatnie. -Kocham Cię i choćby miał poświęcić wszystko na co pracowałem przez te kilka lat, by być z Tobą, zrobię to bez ani sekundy zawahania.- rzekł, po czym ponownie pocałował Olę, tym razem bardziej zachłannie.
Po chwili Wojtek zaczął schodzić coraz niżej z pocałunkami, szyja, obojczyk, jednocześnie męcząc się z guzikami przy sweterku Oli.
Dziewczyna nie pozostawała mu dłużna i także wzięła się za rozpinanie guzików przy jego koszuli.
Po kilku sekundach obydwoje byli już tylko  w bieliźnie.
*********
Od razu na samym wstępie pragnę Was przeprosić za takie badziewie jakie Wam tu prezentuję.
Chciałabym też powiedzieć, że to opowiadanie będzie mieć ok. 40 rozdziałów i zakończę je epilogiem. 
Mam już mniej więcej pomysł jak to wszystko zakończyć.
W mojej głowie rodzi się tysiąc innych pomysłów na nowe opowiadania, więc może jak skończę tego bloga, to napiszę kolejne...
Na razie rozdział zostawiam Wam do oceny :)
Pozdrawiam Was baaaardzo gorąco ! <3
Buziaczki ! :* 

5 komentarze:

Sophie pisze...

Jak mogłaś w takim momencie zakończyć, hihihihi :) No ale rozdział smutny... Chyba też nie miałbym siły walczyć z Sandrą... I Wojtek jest taki kochany! Poświęciłby się dla Oli, awwww... Takiego faceta to ze świecą szukać. No nic, zostało mi czekać na kolejny rozdział!

Pozdrawiam :*

xxStereoHearts pisze...

Bardzo fajny rozdział. Strasznie mi się podobał. Czekam na ciąg dalszy. Szkoda, że będzie tylko 40 rozdziałów, ale coś musi się skończyć by zacząć coś nowego.

No a teraz dość tego dobrego. xD
~Oczywiście literówki - które mi nie przeszkadzają bo sama je robię.
~Szyk przestawieniowy, który strasznie mnie denerwuje
~Zadania kilkukrotnie nadrzędnie i podrzędnie złożone - proszę cię, nie rób tego. Pisz krótkie zdania bo w długich można się pogubić. Ja czytając niektóre zdania zaczynałam się gubić i czytałam je kilka razy.
~I powtórzenia a także nadużywanie słów.

To chyba tyle. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział, który mam nadzieje, że ukaże się szybko.

Zapraszam wszystkich na: http://another-life-another-story.blogspot.com/

Pozdrawiam N.

Unknown pisze...

Dziewczyno ty ,mie tak ni strasz!! ja już myślałam że dokończysz tylko ten,a tu taka niespodzianka, dziekuje kicius <3<3 kiedy dedyk. dla mnie bejbe ? kocham ten rozdział, szczególnie końcówke hihihi <3<3 :*

oliviator pisze...

Haha Sylwia będzie zadowolona z końcówki :D
Ale ja też jestem, widać ze Wojtuś musi bardzo kochać Olę skoro jest nawet w stanie rzucić karierę dla niej, szkoda że Ola się tak poddaje. Jak tylko to zrobi to Sandra wygra a tego nie chce. Rozdział jak zwykle fantastyczny. Pozostaje mi tylko czekać na więcej! Pozdrawiam! xoxo.

Nat pisze...

Zapraszam na nowość na www.gunner-love.blogspot.com

Prześlij komentarz